Znacie tę historię, ze skeczów komediowych i wystąpień publicznych. Koleś stoi na scenie i zadaje publiczności pytanie… A potem obraca czyjąś wypowiedź w żart. Tak wyglądało kiedyś wykorzystanie udziału publiczności w tworzeniu treści. W internecie nie ma jednak jasnego podziału między publicznością a medium. Każdy użytkownik tworzy sieć. Tworzymy internet, wstawiając ogłoszenia na OLX i uzupełniając profile na LinkedIn i Facebooku. Możemy otworzyć bloga, kanał, sprzedawać rzeczy na Allegro itp. W internecie jest „tłoczno” i „głośno”. Każdy, kto potrafi tym tłumem i hałasem pokierować, może zarobić dużo pieniędzy.

Przykładem platformy opierającej się przede wszystkim o user generated content są Wikipedia, Facebook, Instagram, Youtube, Quora. Firmy wykorzystują różne modele zarządzania user generated content.

Kluczem w zarządzaniu UGC wydają się być

  1. Tworzenie przestrzeni do user generated content, np. poprzez włączanie możliwości komentowania blogów, materiałów na YT, reklam na Facebooku.
  2. Nagradzanie wysokiej jakości user generated content, np. organizowanie konkursów na: najlepszy komentarz, najlepszą historię, najlepszy film itp.
  3. Wykorzystanie user generated content do autopromocji
  4. Wykorzystanie UGC jako narzędzia do dialogu z konsumentem

Treść wygenerowana przez użytkowników może stać się żywym dialogiem. Najprostszym przykładem jest odpowiadanie na komentarze, pytanie odbiorców o zdanie, można posunąć się znacznie dalej i zatrudnić odbiorców, zaprosić do reklamy, opublikować ich pracę w kluczowym miejscu, wykorzystać w reklamie. Stymulowanie odbiorców do aktywności jest ważne z kilku powodów. Algorytmy Facebooka i Youtube’a oraz innych sieci społecznościowych takich jak np. Instagram czy LinkedIn promują materiały, które otrzymają dużą liczbę reakcji i komentarzy.

Przykład wykorzystania UGC przez bank ING

Problemy związane z UGC

Zarządzanie treścią stworzoną przez użytkowników wiąże się z następującymi wyzwaniami:

  1. Autentyczność – użytkownicy często podają fałszywe informacje. Czasem trudno odróżnić, co jest prawą, a co nie. Nieprawdziwe informacje na czyjś temat mogą na zawsze odcisnąć piętno na czyimś życiu prywatnym lub zawodowym i negatywnie wpłynąć na reputację danej firmy.
  2. Plagiat – użytkownicy potrafią kopiować cudze dzieła i przedstawiać jako swoje.
  3. Cenzura – użytkownicy nie zawsze stosują się do podstawowych zasad etyki i kultury.
  4. Prawo – publikowanie niektórych treści może zostać uznane przez SN za naruszenie zasad ochrony konkurencji.
  5. Konflikt interesów = cenzura – im większy UGC, tym większe naciski różnych wpływowych grup na zachowanie pewnych informacji w tajemnicy.

Przykłady UGC

Świetnym przykładem UGC, który korzystnie wpływa na sprzedaż oraz na budowanie społeczności jest rozwiązanie wprowadzone przez Polską markę odzieży sportowej 4f. Użytkownicy Instagrama, oznaczają Hasztagiem# 4f zdjęcia, na których są w ubraniach firmy. Potem wszystkie posty, na które użytkownicy wyrazili zgodę wyświetlają się w pasku na dole sklepu:

    user generated content przykład 4f

    Do każdego zdjęcia przypasowane są konkretne produkty , które można od razu zobaczyć i wrzucić do koszyka. Poza gromadzeniem społeczności i zwiększaniem zasięgów takie rozwiązanie ma dodatkowy plus – pokazuje też jak w rzeczywistości wyglądają ubrania, na żywej osobie i na amatorskich zdjęciach bez retuszu.